Ja tam jeśli o pocztę chodzi mam same przyjemne wspomnienia, te kartki bożonarodzeniowe które przychodzą gdzieś w okolicach wielkiejnocy, te paczki na które się czeka miesiąc albo i dłużej... Ech...
Offline
seti1974 napisał:
Akcję odwetową proponuję na agresora
Oburzenie jest słuszne tylko mam pytanie czy dyplomata nasz wysłał do Yogi jakieś pisemko ??
Zmieniamy nazwę tak często że mogą nie wiedzieć że pakt naruszaja
Kilka dni temu pisalem ze przydalby sie dyplomata i jak widze juz jest:-) Wiec mam tylko mala proscbe co by oswiecic czlonkow sojuszu, kto zacz, zebysmy wiedzieli gdzie sie zwracac;-) Z postu Ronii wyglada, ze to ona ale wolalbym sie upewnic.
I przy okazji, jakie obowiazki sa zwiazane z nowa funkcja kapelana? Jako zwolennik rozdzialu kosciola od panstwa stwanowczo protestuje przeciw przeksztalcaniu sojuszu w zakon;-)))
Offline
nowe warunki pokojowe beda z big
ich rada przyjela to tylko czekamy na zatwierdzenie
tylko jest jedno ale
chodzi o durbasa niestety nie lubia go (jesli przestanie ich atakowac to beda zadowoleni)
Offline
Sojusznik
I co z tym ale zrobimy?
Offline
Cooooooooo? TO ja tam intryguje jak moge, dostaje wsparcie od nich z wewnatrz, w miedzyczasie mnie grabia raz po raz (nawet defa nie ma jak postawic, ida tylko 1,5 h i sa mocniejsi ode mnie) i mamy miec warunki pokojowe? Chyba tylko po to zebym mogl intryge dokonczyc i wziac pozadny odwet;-)
A durbasa nie lubia, bo jest kamikadze i za kazdy ich atak sie odgryza. Pewnie ich szlag za to trafia, ze non stop go farmia a on i tak jak tylko cos odbuduje to na remisa wysyla;-) I brawa mu za to! Juz nawet w opisach go maja jako do zniszczenia. To sa faszysci i strasznie zadufani w sobie, wiec ich boli, ze ktos sie nie da zadeptac i ciagle glowe podnosi...
A tak przy okazji, to maja tez wewnetrzne bunty... Tak jak sadzilem, ich taktyka wcielania sila sie msci, czesc ludzi od nich w ogole sie z nimi nie identyfikuje, mieli riota... Teraz pewno robia po nogach, kto nastepny z ich "sojusznikow" okaze sie zdanym zemsty przyczajonym tygrysem;-) Choc sa dobrze zorganizowani, to z takim problemem latwo im nie pojdzie;-)))
Offline
nie mamy wojen z innymi sojuszami toz B.I.Gami też nie musimy walczyć. Proponuję zawrzeć warunki pokojowe i przejąć ich buntowników (taktyka sprawdzona przez Yogich, a do tego skuteczna). Kiedy przejmiemy część ich członków będzie łatwiej ostatecznie rozbić ich sojusz, bo trzeba przyznać, że są bezczelni.
Offline